sobota, 26 stycznia 2008

silly rabbit i wichry namiętności

Z irytacją
Zużywam za dużo energii (przestanę suszyć włosy), produkuję zbyt wiele spalin (szczególnie w kontekście braku samochodu...), za dużo zarabiam (phi) i za dużo wydaję (np. na podatki?). Jestem jedną z 5 milionów. Zagrożeniem biologicznym. Czytaj: singielką.
W związku z powyższym sugeruję omijać szerokim łukiem albo mnie, albo nr 4/3266 Przekroju.
Ze smutkiem
Rambo vs Robaki. Bug City - RIP, Rambo rulez. Wypominki pod adresem: www.bugcity.pl, a po 16/02 pod: www.bugcity.nazwa.pl. Podsumowując: jakie życie, taki zgon...
Z pytaniem
Kiedy ucichnie ten wiatr? Rozbija mnie na kawałki. I kto mnie potem pozbiera? (zgłoszenia przymuję w godzinach pracy sekretariatu).
Z dedykacją
Ten lub ci, którzy nas stworzyli dla siebie, powinni zadbać o coś więcej. Samo przeznaczenie nie wystarcza, to zbyt mało. Trzeba czegoś więcej.

Idę zawrócić wicher suszarką.

3 komentarze:

Joanna B. pisze...

chyba właśnie ucichł :)

silly rabbit... pisze...

ha! polecam się na przyszłość

Anonimowy pisze...

Co pozostało z ludzi umierających w Kambodży?
Jedno duże zdjęcie amerykańskiej aktorki trzymającej w objęciach żółte dziecko.

Co pozostało z Tomasza?
Napis: Pragnął Królestwa Bożego na ziemi.

Co pozostało z Beethovena?
Zachmurzony mężczyzna z nieprawdopodobną grzywą, który niskim głosem mówił:”Ess muss sein!”

Co pozostało z Franza?
Napis: Powrócił po długim błądzeniu.

I tak dalej, i tak dalej. Zanim zostaniemy zapomniani, przemienieni SIĘ nas w kicz. Kicz jest stacją tranzytową pomiędzy bytem a zapomnieniem.


4 strona okładki:)