czwartek, 31 grudnia 2015

będę trzymać się za rękę

w założeniach miał to być post o wierze, nadziei i miłości. rozstajach. decyzjach. postanowieniach.
ułożyłam w myślach jego treść, dobrałam słowa, wrzuciłam trochę ironii trochę nostalgii. tak jak lubię. mniam-mniam

i co? i chuj.

nie siedzę ubrana w suknię wieczorową i szpilki.
(ale umyłam włosy)

może wyjdę.
nie wiem.

prawda jest taka, że jestem tu gdzie jestem.
sama.
po raz pierwszy w życiu jestem sama, w taki sposób, w taką noc (tak, oczywiście, noc jak każda inna, fafarafa, terefere)

odpowiadając na pytania: mam się gdzie podziać. mam dokąd iść,
ale jestem tu.

patrzę na siebie. potrzebuję na siebie patrzeć.
potrzebuję sobie zaufać.
siebie ochronić.
siebie wybrać.
po raz pierwszy w taki sposób.
i prawda jest taka, że bardzo bardzo się boję.
ale to jest ten czas.
to właśnie jest ten czas.

będę trzymać się za rękę.

czwartek, 17 grudnia 2015

ku pamięci

"Nie powinnam zamartwiać się swoją przyszłością, bo to może się źle skończyć, przyszłość bowiem zależy od zupełnie innych rzeczy, o których nie myślało się od początku"
Tove Jansson, "Wiadomość"