sobota, 11 maja 2024

tu i teraz

Oglądamy sukienki ogrodu czasu i grzebiemy ludzi na cmentarzyskach, które przed chwila były miastami. Ale to nieprawda, że się nie uczymy – umiemy coraz ładniej ubrać w słowa (my, fashion victims) nasza ucieczkę od odpowiedzialności. Żyjemy w świecie bez wojen: są tylko sytuacje, ewentualnie konflikty. Jest status: to skomplikowane.

Ale to nie znaczy, że nie mamy prawa być szczęśliwymi. Ja jestem.

Czytam książki. Uczę się, ostatnio więcej niż zwykle. Oglądamy z Młodym sztukę, tygrysy w ogrodzie i pingwiny w sadzie. Tańczę, otulam się hamakiem lub ciepłą kołdrą na noc. A wokół wybucha kwietna wiosna i jestem wdzięczna, że nie pociski made in EU. Mój czas na tu i teraz to present perfect.

czwartek, 2 maja 2024

no drama

Naprawdę nie wiem skąd przekonanie, że jestem drama queen. Dramę zrobiłam raz w życiu (z 13 lat temu, więc inne czasy, inne obyczaje) i przyznaję, była tego warta. Takie pomysły mają ludzie, którzy mnie nie znają i moją emocjonalność i jasne wyrażanie opinii poczytują za preludium do całego spektaklu. Ale spektaklu nie ma, bo ja wychodzę z teatru.

***

Tymczasem maj taki piękny