poniedziałek, 7 stycznia 2008

silly rabbit i ciężkie czasy

kolejna ciąża w okolicy i kolejny ślub na horyzoncie.
Przyjaciółka mojej matki (o mnie, ma się rozumieć): a latka lecą...
a co mają, kurwa robić? czołgać się?!

2 komentarze:

just. pisze...

tańczyć freestyle'a ;>

Joanna B. pisze...

eee, latka nie latka, ja bym chyba olała takie gadanie albo powiedziała, że dla nikogo czas nie stoi w miejscu, ciociu.

nie wiem, co lepsze, słyszeć "kiedy ślub?" czy "ale dlaczego od razu ślub?"...