piątek, 7 maja 2010

nic do dodania

swiat oszalał i wymaga ode mnie znania się na schodołazach, e-learningu, systemie operacyjnym, stypendiach profesorskich, funduszach i fundacjach all in one w niepowtarzalnym mixie, przy jednoczesnym uczestnictwie w komuniach, konwentach i innych tego typu wybrzdękach a nieuczestnictwie w spotkaniach napawających mnie nieuzewnętrznioną obawą i lękiem pierwotnym, przy zachowaniu pogody ducha i usmiechu & szminki na ustach of course. żesz kurwa.

2 komentarze:

przypadkowo pisze...

zapomniałaś o spotkaniach parafilozoficznych, na których roztrząsa się kwestie priorytetowe, dotyczące zagadki istnienia i komfortu (lub nie ) nieistnienia :-P

Dawid Skoblewski @vel Dekard aep Vidhell pisze...

chyba lepiej, że się dzieje.... noc przychodzi i wszystko znika