wtorek, 5 stycznia 2010

psychologizując

Piotruś Pan to chłopiec, który pragnie mieć pięć lat, bo wie, że kiedy dorośnie, straci zdolność latania. Wieczny chłopiec śni o lataniu; latanie oznacza niezgodę na rzeczywistość. Wieczne dziewczynki mają problem ze stabilizacją uczuciową. Porzucają z błahych powodów mężczyzn, a jeżeli nie decydują się na rozstanie, to wcielają się w rolę Wendy. Decydują się zajmować niedojrzałym mężczyzną, cierpliwie czekają na niego, podczas gdy on się bawi. Nie stawiają żadnych wymagań, niczego nie oczekują. Boją się samotności i opuszczenia, a jednocześnie marzą, by być kochane miłością romantyczną, na zawsze. Wieczne dzieci pragną latać. Upragniona lekkość bytu? Nie do zniesienia.
***
t: ale to coś poważnego?
j: no nie wiem.
t: acha, to jak zwykle.
***
Mój tata też jest Piotrusiem Panem.
Jego córka ma syndrom Tinker Bell/Wendy.

1 komentarz:

Katta pisze...

Mnie się już 3-krotnie oświadczano. Najchętniej, gdy była pewność, że to tak tylko, dla zabawy formą. A może mi się wydaje.
Już nawet w to nie wierzę.