środa, 20 stycznia 2010

duszności

zastanawiając się nad tym, jak przeżyłam dzisiejszy dzień, przypomniałam sobie że rano wzięłam ulubione lekarstwo na k. k jak keeps me going. innego wyjaśnienia nie widzę.
***
znajdują mnie frazą pędzący królik; a mnie brak tchu

1 komentarz:

przypadkowo pisze...

nieeeeee, tylko nie to na "k"!!! a pędzący królik jest sławny z żałosnych powodów, tak :-/