poniedziałek, 5 maja 2008

camilla gryzie (cz. 2)

Wiedźmy z Balnicy przepis na złamane serce
Weź szczyptę zniechęcenia, uncję pogardy, dodaj parę kropel ironii. W moździerzu utłucz smutek i żal, na miazgę. Utrzyj garść zazdrosnych myśli, odmierz porcję czułości i uwarz ją we wrzącej niechęci. Wszystkie składniki ostudź, a wyziębione utrzyj w makutrze. Na koniec weź muchomora sromotnikowego (Amanita phalloides), poszatkuj i dodaj do reszty mikstury. Całość wymieszaj, napluj dla lepszego efektu, zalej spirytusem. Odstaw, żeby się dobrze przegryzło. Jedna łyżeczka mikstury wystarczy by odkochać się na zabój.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

czytam Twojego bloga i czytam.. i naprawde on super, tylko smutno, kiedy takie smutne wpisy.. uszy do gory kroliku:)

silly rabbit... pisze...

podejdź do tego sceptycznie, rudolfie

Anonimowy pisze...

sceptycyzm to moje drugie imie. spojrzenia na blogi sa zawsze sceptyczne, roznia sie tylko jego nasileniem. w ten sposob patrze na komentowany post owszem sceptycznie, ale jednak po trochu tez schopenhauerowsko, stad moj poprzedni komentarz