czwartek, 15 stycznia 2009

kryminalistka

siedzę i czytam kryminały.
tia, sama jestem zaskoczona, bo z wyjątkiem przygód dzielnego, przystojnego, etc. Erasta Fandorina (och i ach) ni cholery nie lubię kryminałów
może to kwestia mechanizmów obronnych ego? nie zostałam poćwiartowana, zgwałcona, otruta, itepe i nie mam za męża kriminaldirektora*. po prostu phi! jest wręcz super!

hm, może zacznę palić fajkę i szprycować się morfiną? jak sądzisz, drogi Watsonie?


*czytelnik może wysilić szare komórki i zgadnąć co czytam
**czytelnik może też olać sprawę, nie obrażę się***

*** prawdopodobnie

2 komentarze:

Joanna B. pisze...

Breslau?

silly rabbit... pisze...

owszem. a nawet koniec świata.