sobota, 10 kwietnia 2010

dziwne dni

mieszanka emocjonalna. nuta bazy: smutek i żal, żal największy po mądrych polskich polityczkach: Izabeli Jarudze Nowackiej, tak - tak strata boli mnie przede wszystkim, bo była dla mnie wzorem posłanki z klasą i z charakterem; Grażynie Gęsickiej; Jolancie Szymanek - Deresz; Aleksandrze Natalli - Świat. po nich zostaje pustka, trudna do wypełnienia.
nuta głowy: niedowierzanie, bo takie rzeczy nie zdarzają się nawet na filmach. złość - no bo jakże to, że całe dowództwo armii może zginąć od tak? i jeszcze gorycz, z tego "chichotu historii", gorycz żałoby pieczętowanej żałobą.
***
i moja zupełnie osobista nuta serca, budująca dziwność tych dni; bo jak mam się smucić i palić znicze, gdy tu i teraz czuję się taka... szsz.

Brak komentarzy: