niedziela, 1 czerwca 2008

silly rabbit i leniwa niedziela

sms na pobudkę (6.30)
pewien chłopiec: hej
ja (śpię)
pewien chłopiec: wracam późno albo wcześnie znaczy. zostaw buły
ja (dalej śpię)
pewien chłopiec: sorki, pomyliłem numery
ja (trzy godziny później): buły na stole, podlej kwiatki

no dobra, sama podlałam (a z bułami to nieprawda), w ramach przerwy w snuciu się po domu, przysypianiu, opalaniu nóg w ogródku, czytaniu horoskopów (irracjonalny: Dziś Dzień Dziecka. Nie wolno Ci o tym zapomnieć nawet, gdy nie masz własnych. A może właśnie dlatego) (ale jak to?), i te pe

taka dziś leeeniwaaaa niedzieeelaaa

Brak komentarzy: