piątek, 7 lipca 2023

the things you do for love

 nie lubię gotować. nie, nie dlatego, że muszę. nie lubię i już. wcale mnie to nie uspokaja, nie docieram do pokładów kreatywności, nie zachwyca mnie rezultat. i nie dlatego, że nie umiem. tydzień temu upiekłam tort na 11ste urodziny mojego syna. zrobiłam to, bo go kocham i chciałam żeby zdmuchnął świeczki w dniu swoich urodzin. jestem ciekawa, jakie było jego życzenie. jestem ciekawa, jakie będzie moje (40 days to go)

i jestem ciekawa, jak to jest postawić na siebie. robić rzeczy z miłości do siebie. albo nie robić rzeczy, gdy wiem, że nie są dla mnie dobre. jak to jest w stu procentach postawić na swoje marzenia. rok temu byłam chwilę przed załamaniem i musiałam wpaść jak Alicja w króliczą norę, żeby zrozumieć że muszę o siebie zadbać. a mimo to znów o sobie zapomniałam, pozwoliłam zgarnąć kawałek mojego życia osobom bez znaczenia. dlaczego to wiem. po co, to nie wiem.

nie lubię gotować. seks bez uczuć jest do kitu. znaki zodiaku mają sens. wierzę w miłość. nie wierzę w kapitalizm. lubię lukrecję. Kamila, lat 42. 


Brak komentarzy: