poniedziałek, 10 lipca 2023

me, myself and I

przefarbowalam włosy. to raczej zmiana tymczasowa, chciałam jednak zobaczyć jak się będę czuła. otóż jestem nadal sobą. w zasadzie to ostatnio jestem coraz bardziej sobą. może to terapia, a może doszłam do ściany (bo doszłam i zaryłam w nią buzią). odkrywam czego potrzebuję, tak naprawdę. jakich ludzi chcę zapraszać do mojego życia a jakich wypraszać. swoją drogą, naprawdę dla wielu osób terapia powinna być natychmiastowym wyborem. aby uczynić swoje życie lepszym a przy okazji nie robić burdelu z życia innych. oczywiście część mnie pozostaje bez zmian, nie obudziłam się w krainie szczęśliwości. ale przestałam desperacko podtrzymywać relacji, które są jak plasterek na złamaną rękę. zresztą ręka się goi. kości zrastają. zostanie blizna. nie będzie szpecić, tylko przypominać, że wszystko mija. i żeby nie wsadzać dłoni między drzwi w przeciągu. 

czy jestem szczęśliwa? bywam. a to jest bardzo bardzo dużo. 

Brak komentarzy: