niedziela, 20 czerwca 2010

R jak resaca

wybory na rauszu i leczenie kaca w małym hanoi. jestem sobą zaniepokojona.


pantofelek zgubiony o północy. ach gdzież jest książę na białym koniu...? ;)

3 komentarze:

przypadkowo pisze...

hm, ja nie pamiętałabym, nawet, gdyby się taki wczoraj pojawił... nie pamiętałam nawet pinu do domofonu...i wielu innych rzeczy zresztą też :-D

Kamila Jeżowska-Hułas pisze...

ja powróciłam do domu o świcie, nie wiem jak to przeżyłam, naprawdę nie wiem...

Pan Cygaro pisze...

jak to gdzie? na białym koniu.