piątek, 11 czerwca 2010

35 stopni

trudne lektury na trudną pogodę, czyli zapoznaje się z Hertą Müller. W Dziś wolałabym siebie nie spotkać prowadzi szaleńczy taniec ze wszystkimi znanymi mi środkami stylistycznymi, ale w gruncie rzeczy nie jest to zła lektura. choć może niezbyt trafna na 35 stopni outside (i niewiele mniej inside). idę kupić limonki.
***
że prawdziwe szczęście w mojej głowie nie potrzebuje czasu, lecz dobrego przypadku. kiedy tak pisze, to dobrze pisze.

Brak komentarzy: