sobota, 18 kwietnia 2009

Wiktoria

Miała krótkie włosy. Nie dbała o wygląd. Dużo pracowała, miała zniszczone ręce wiejskiej kobiety. Urodziła się w Stanach. Nie pozwolono jej się uczyć. Czytywała Gombrowicza. Była zawzięta.

Nie byłyśmy związane. Nie umiem wspominać jej bez emocji. Nie umiem nazwać tych emocji. Nie wiem nawet, czy są moje. Nie wolno mówić źle o zmarłych.

Jedziemy z Mamą na pogrzeb w niedzielę. Czy ktoś wie, jak przewieźć wieniec pociągiem..?

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

kondolencje...

może kupicie na miejscu [wieniec]?

silly rabbit... pisze...

taki miałam pomysł, ale przegrał z wizją wieńca (z-wawy-bo-tam-nie-dostaniemy-odpowiedniego) mojej mamy

Anonimowy pisze...

:D pozdrów Mamę
Asia