niedziela, 6 września 2009

migotka

Kochanie, dymy wysnuwają się
Ze mnie jak szale Isadory. Boję się,

Że któryś z nich zaczepi się i utkwi w kole.
(...)
Kochanie, przez całą noc
Wciąż migotałam i gasłam.
Pościel ciąży jak pocałunek rozpustnika.
(S.Plath, Gorączka 40˚)

oczywiście nie jest tak źle, bo tylko 39˚, ale wszystko się tak dziwnie miesza, i moja mama zadzwoniła, że miała sen o kuchence gazowej i że mnie zostawiła w Hiszpanii, i ja też zasypiam i budzę się, te sny są takie dziwne, i przedziwnie się pisze teraz, jakby laptop wisiał nad łóżkiem

migoczę

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

dużo ciepła :)

przypadkowo pisze...

3maj sie cieplo, nienawidze gorączki, ona wysysa z człowieka wszystkie siły :-/

silly rabbit... pisze...

czuje się wyssana :/

Katta pisze...

Mnie się śniło, że chciałam dokument z 2 kartek A4 skserować na 1 kartkę A3, ale ksero mi się zepsuło. Patrzę, a przez szklane drzwi chce wejść słoń. Jedno skrzydło drzwi jest otwarte, drugie zamknięte, a słoń duży, nie mieści się. Chce otworzyć drugie skrzydło, ale drzwi się otwierają na zewnątrz, a słoń może tylko napierać (bo duży). Więc idę wpuścić słonia, a potem wracam kombinować przy zjadającym kartki ksero.

Kamila Jeżowska-Hułas pisze...

dobre, dobre!
(btw. w senniku w necie znalazłam -> słonia zobaczyć: masz wielbicieli, których nie pozbędziesz się tak łatwo)