wtorek, 1 marca 2011

och, xero..

dzień rozpoczęty od podróży tramwajem z dziewczynką śpiewająca piosenkę własnego autorstwa o magicznym xero musi być choć trochę udany. chociaż to pierwszy marca, miesiąca który nie istnieje
***
zresztą jak powszechnie wiadomo - dzięki niezablokowanym fotkom na fcb...ekhm, sprawa stara, niech przepadnie w mrokach zapomnienia - jestem fanką magicznych xerokopiarek

Brak komentarzy: