czwartek, 4 sierpnia 2022

nigdy już

tak, rozgrzebiemy to dzieciństwo, śliczne magiczne, gdzie mieszkają złe smoki i wspomnienia których nie wspominam i pamięć której nie pamiętam, tak, powyjmujemy z szaf te trupki, tę dziewczynkę o oczach koloru pochmurnego nieba siedzącą pod drzwiami łazienki, złapiemy w siatkę na motyle te uciekające fleszbaki, tak, trzeba rozkopać ziemię, ekshumować szczątki i krzyczeć i płakać i winnych osądzić a niewinnych rozgrzeszyć, wrócić do domu w którym mieszkały duchy i niekochane dzieci które postanowiły zabawić się w ten ich dom

i nigdy nigdy już nie będę oddawać wszystkiego byś ty lub inny ty potrzymał mnie przez chwilę za rękę, nigdy nigdy już nie będę błagać na kolanach o okrawki ciasta uczuć, nie będę już tym co trzeba gdyż racjonalne argumenty przemawiają za

nigdy nigdy już nie zostawię mnie samej

nigdy nigdy już

Brak komentarzy: