środa, 30 stycznia 2019

nic

Dramat życiowy można wyrazić przez porównanie do ciężaru. Mówimy, że na człowieka spadło jakieś brzemię. Człowiek uniesie to brzemię albo nie uniesie, walczy z nim, przegrywa albo zwycięża. Ale co właściwie stało się Sabinie? Nic. (...) Jej dramat nie był dramatem ciężaru ale lekkości. To, co spadło na Sabinę to nie był ciężar, ale nieznośna lekkość bytu.

***
Well, wiecznie dobre.

Brak komentarzy: