niedziela, 17 kwietnia 2011

dzień bardzo dobry

dzień z polskim festiwalem reklamy i kuchnią pseudolwowską (ale smaczną). spacerkiem wzdłuż płotu na ogrodzie botanicznym, oglądając wystawę prac Annie Leibovitz o kobietach, rozkoszujemy się wiosennym (no wreszcie) ciepłem. potem design lat 60-tych w muzeum narodowym, finisaż z prezentacją samochodów na żółtych tablicach, znów spacer i kamanada lwowska (gdzie warto się znaleźć ze względu na teksty w korytarzu przy łazience i w sprawie naleśników z rakami), a na zakończenie wieczoru Pokaz Young Directors, czyli przegląd filmów młodych reżyserów w mieszance reklamowo-dokumentalno-społecznej w Powiększeniu (takich jak paths of hate oraz Dom Melbourne). ach, co za dzień!

Brak komentarzy: