Naprawdę nie wiem skąd przekonanie, że jestem drama queen. Dramę zrobiłam raz w życiu (z 13 lat temu, więc inne czasy, inne obyczaje) i przyznaję, była tego warta. Takie pomysły mają ludzie, którzy mnie nie znają i moją emocjonalność i jasne wyrażanie opinii poczytują za preludium do całego spektaklu. Ale spektaklu nie ma, bo ja wychodzę z teatru.
***
Tymczasem maj
taki piękny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz