Do kraju na B, raz jeszcze.
Nowe kroki w
nowych miejscach, odbicie mojej twarzy w szybie pociągu, wino z widokiem (może tym
razem gorąca czekolada).
Mógłbyś mi pokazać swój kraj, lecz prawda jest taka, że zobaczę go sama. To trochę kłuje gdzieś tam po lewej stronie, ale też otwiera wszechświat podróży. Jest tyle miejsc przede mną, tyle ludzi do spotkania, tyle słów do powiedzenia. Czasami myślę, że nie zdążę.
Paradoksalnie jednak
(zapisz to sobie), tylko zatrzymanie się pozwoli dotrzeć do miejsca, którego szukasz.
Hipoteza czerwonej królowej jest nietrafna: tylko gdy się zatrzymasz znajdziesz
się dalej. Tylko gdy się zatrzymamy znajdziemy się u celu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz