do Łodzi i z Łodzi, do Łodzi i z Łodzi. choroby morskiej można się nabawić.
ale i tak jest lepiej. obecnie ok. 90 min, w 2012 tylko godzina. matka unia płaci.
***
nie łudzę się: będę tam jeździć. moja relacja z Łodzią to Haßliebe w czystej postaci. btw - swego czasu Independent opublikował badania nt. natury fizycznej nienawiści; podobno niektóre z obwodów nerwowych w mózgu odpowiedzialnych za nienawiść są również w pewnym stopniu odpowiedzialne za odczucia dotyczące romantycznej miłości. moim zdaniem to wiele wyjaśnia, nie tylko w kwestii łódzko-warszawskiej.
piątek, 4 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
święte słowa :]
Prześlij komentarz