owce, dzieci i podróże statkiem
raki i skorpiony
jednym skromność, innym czerpanie i orchidee w sercu, jako rzecze Konfucjusz
wosk zamiast kawy i czerwone wino, oba starannie lane
i tak to się kończy...
albo właśnie zaczyna!
niedziela, 30 listopada 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
no to teraz mikolaje w liczbniejszym gronie, bo ja juz sobote zaklepalam.
oczywiscie dla was zaklepalam.
z zupełnie innej beczki: Murakami chyba nie jest dla mnie...
Prześlij komentarz