złe sny zmaterializowały się
ćwiczona w braku uczuć nie mogę znaleźć właściwych
lecz gdy czuje zapach deszczu nagle rozumiem, że ona już go nie poczuje
wszystkie wspomnienia wracają
o człowieku po którym zostało zmaltretowane ciało i długi i plama na podłodze
człowieku który był moją mamą
dopiero kiedy to piszę
nadciaga fala łez
muszę wybrać krematorium i urnę
przejrzeć rzeczy
to właśnie robią ludzie, którzy zostają
ludzie tacy jak ja, którzy nie mogą wybaczyć sobie że nie trzymali ją za rękę
że nie poczują już ciepła jej skóry
mamusiu, dlaczego nie pozwoliłaś mi ciebie uratować
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz