Wyobraź sobie domek w lesie. Trójka przyjaciół spędza w nim noc, za oknem deszcz już cichnie, burza pomrukując oddala się. Stukanie kropel o dach, skrzypienie drzew poruszanych wiatrem, krople łamiące drobne gałązki. Ci w środku piją piwo, opowiadają sobie niesamowite historie. Tak zaczynają się klasyczne horrory.
Wyobraź sobie mroczną izbę. Dwie wiedźmy sączą wino i zaklinają rzeczywistość. Wyglądają na dwudziestokilkulatki, ale tak naprawdę mają po sto lat. Obserwuje je kotka, mrucząca w rytm pomruków oddalającej się burzy. Tak zaczynają się klasyczne fantasy.
Wyobraź sobie kobietę siedzącą przed laptopem. Jej palce stworzą słowa. Zakończenie, jakiekolwiek by nie było, będzie jej dziełem.
Sukie Ridgemont: You're terrible!
Alexandra Medford: No I'm not. I'm fabulous.
John Updike, The Witches of Eastwick
piątek, 26 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz