El secreto de sus ojos (courtesy of eM). piękny film, bez udziwnień (chociaż nie linearny), zrobiony z klasą i wyczuciem równowagi między wątkami: kryminalnym / romantycznym / dramatycznym oraz tzw. tłem historycznym. i po hiszpańsku. wartość dodana: nie tłumaczono tytułu. chociaż zastanawiam się, które tłumaczenie byłoby słuszne: tajemnica jej oczu / jego oczu czy ich oczu?
poniedziałek, 24 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
można by przetłumaczyć: TYCH
tez się zastanawiałam, czyich. obstawiam jednak banalnie: "jego" (na zdjęciu).
ja jestem fanka zwariowanego departamentu, gdzie ludzie odbierają telefon i mówią: bank krwi, słucham? ;-D
mówią też: bank pożyczek spermy :D
a propos "sus" - zabawnie zmienia sie kontekst zaleznie od tłumaczenia (np. tych oczu - sugeruje oczy ze zdjęć; jej oczu - ukrytej miłości i robi sie melodramatycznie; jego oczu - zaleznie o którym z bohaterów męskich mowa).
dla mnie cudowna jest pani prokurator, szczególnie jak mówi do Benjamina "ciamajdo". jestem jej fanką.
Prześlij komentarz